biżuteria ręcznie robiona z miedzi, minerałów, srebra..
Ubrałam onyks w czapkę wydzierganą z miedzianego drutu. Kojarzy mi się z żołędziem. Sprawdził się jako przywieszka do bransoletki rzemykowej.
co raz częściej bywasz... fajnie...
:) No jakiś wiosenny przypływ energii. Miło, że jeszcze ktoś tu zagląda!
Kurcze, świetna! ;) Jest taka równiutka i jeszcze miedziana... Oj, ponosiłabym taką :) Pozdrawiam.
Świetny pomysł! Tez pomyślałam, że to żołądź. :)
Bardzo mi się podoba ta czapeczka, ale wolę nie myśleć, jak ja uplotłaś, bo naprawdę wygląda jak wydziergana na szydełku:O
Pięknie wygląda, szczególnie w komplecie z tą czarną bransoletką :)
Może i żołądź, ale za to jaki fajny! W ogóle zawsze uwielbiam sposób w jaki robisz zdjęcia, niby prosto, ale są naprawdę piękne.
co raz częściej bywasz... fajnie...
OdpowiedzUsuń:) No jakiś wiosenny przypływ energii. Miło, że jeszcze ktoś tu zagląda!
UsuńKurcze, świetna! ;) Jest taka równiutka i jeszcze miedziana... Oj, ponosiłabym taką :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Tez pomyślałam, że to żołądź. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta czapeczka, ale wolę nie myśleć, jak ja uplotłaś, bo naprawdę wygląda jak wydziergana na szydełku:O
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda, szczególnie w komplecie z tą czarną bransoletką :)
OdpowiedzUsuńMoże i żołądź, ale za to jaki fajny! W ogóle zawsze uwielbiam sposób w jaki robisz zdjęcia, niby prosto, ale są naprawdę piękne.
OdpowiedzUsuń