środa, 10 listopada 2010

Połowa listopada

Wrzucik w kolorze zeschłych liści.
Najpierw miedź- postanowiłam sobie przypomnieć jak to było z tym owijaniem. Wywinęłam pierścionek i kolczyki sztyfciki


Jak już nabrałam wprawy to zrobiłam bransoletę Tu już wyszło całkiem fajnie, ale niedociągnięcia są widoczne. Forma spodobała mi się na tyle, że chyba cos jeszcze powstanie z tej serii i może będzie już równiejsze.



W srebrze popełniłam skwarki na biglu Wcale nie było tak łatwo, porysowałam troche srebro przy zaciskaniu bigla.

A na koniec szaro brązowe dyndajki Dyndają sobie tygrysie oko, cytryn, karneol, kwarc, swarki i chyba coś tam jeszcze.

Uff to tyle. Jak widać album od Asicy sprawdza się tez doskonale w roli tła do zdjęć:D

Wymianki ze zdolnymi babeczkami

Muszę się pochwalić cudami od Boniusi i Asicy.
Boniusia zrobiła dla mnie kwiatuchowe kolczyki i komplet z broszką. Noszą się super i wzbudzają zazdrość:D Te ciemniejsze kolczyki noszę ostatnio non stop. Bardzo dziękuję:*

Asicę poprosiłam o zrobienie albumu na zdjęcia z wycieczki do Lwowa które od 4 lat kurzyły się na półce. To co dostałam przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Album jestprzecudny i musiał kosztować wieele pracy. 2 piersze zdjęcia sa autorstwa Asi, pozostałe moje już ze zdjęciami. Można podziwiać i wzdychać:





niedziela, 7 listopada 2010

Losowanie i wyniki

Przed chwilą odbyło się losowanie.Niestety zostało przeprowadzone 2 razy ponieważ moja maszyna losująca ma bzika na punkcie papierowych kulek. Pierwsza kulka została porwana, poturlana i zanim zdążyłam zrobic zdjęcie wrzucona z powrotem do pudełka z resztą losów. Nie wiem więc kto był wylosowany jako pierwszy. Kot też nie wie. Druga wylosowaną kulkę udało się a szczęście odebrać potworowi.

To pierwsza nieudana próba losowania. widać zresztą, że część losów się wysypała:

Druga próba:


A wylosowana została:

zabawne, bo Ewelina zapisała się jako ostatnia :) Serdecznie gratuluję!
Dziękuję wszystkim za udział, nie spodziewałam się aż tylu osób:)