czwartek, 5 lipca 2012

Wprawki w hafcie

Na muminkowym kaboszonie ćwiczyłam umiejętności zdobyte na warsztatach haftu koralikowego. Biurkowa skomentowała "trochę tu złamałaś zasadę decorum". No rzeczywiście troszeczkę, odrobinkę ;)


4 komentarze:

  1. złamałaś ... nie złamałaś - mnie się podoba :o)
    psss...właśnie też obszywam moje pierwsze chyba broszkowate coś :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaaaaaa muminkowy kaboszon jest najfajniejszym kaboszonem jaki kiedykolwiek widziałam :D Sama zrobiłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję:) sama zrobiłam- szklany kaboszonik + obrazek wycięty z książki z dzieciństwa. Książeczka tak się porozklejała że przynajmniej w ten sposób może jeszcze posłużyć :)

      Usuń
  3. Przeurocze, muminki są genialne, chcę taką broszkę;)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń