communication breakdown- bazy z młotkowanej, oksydowanej miedzi, gronka: karneol, hessonit, kamień słoneczny, granat robocza nazwa- spinacze biurowe ;) ze względu na kształt oczywiście. jestem z nich dumna hehe. jakoś tak to jest, że gdy uda się zrealizować określony projekt to satysfakcja jest większa
the crunge- tym razem z młotkowanych ogniwek, ale młotkowałam bardzo delikatnie i prawie tego nie widać.. + jadeit i oponki cytrynu
świetne prace a pierwsza bardzo bardzo oryginalna kompozycja - brawo brawo nie dziwie ci się że jesteś z nich dumna :*
OdpowiedzUsuńPiękne - obie pary :)
OdpowiedzUsuńsą piękne:)jestem pod ogromnym wrazeniem:)
OdpowiedzUsuńŚliczne:) już pisałam na Forum:) Podziwiam jak świetnie potrafisz z miedzianego drutu zrobić takie cuda:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne:))Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńJedynki są niesamowicie piękne, a kształt bazy - idealny - uwielbiam takie kombinacje :)
OdpowiedzUsuńPadłam i chyba nie wstanę! Pierwsze kolczyki są zachwycjące!
OdpowiedzUsuńNie mogę się skupić na niczym innym :P
OdpowiedzUsuńFraniu, ja się zakochałam w tych kolczykach...
OdpowiedzUsuńPiękne, szczególnie te z karneolem :-)
OdpowiedzUsuń