niedziela, 11 sierpnia 2013

Coś z zupełnie innej beczki

Ostatnio zajmowałam się tym:

czyli wikliną papierową. Muszę przyznać, że mocno wkręca, ale biżuterii nie mam zamiaru porzucać. Zamieszczam zbiorcze zdjęcie, bo jakoś ciężko mi się fotografuje takie większe formy, muszę się tego dopiero nauczyć.

3 komentarze:

  1. śliczne, ale wygląda na bardzo czasochłonne. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uuu, ciekawa ta wiklina, fajne fajne :) Ale cieszę się też, że nie porzucisz biżuterii, bo z niecierpliwością czekam na nowe dzieła :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń