Wrzucik w kolorze zeschłych liści.
Najpierw miedź- postanowiłam sobie przypomnieć jak to było z tym owijaniem. Wywinęłam
pierścionek i kolczyki sztyfciki

Jak już nabrałam wprawy to zrobiłam
bransoletę Tu już wyszło całkiem fajnie, ale niedociągnięcia są widoczne. Forma spodobała mi się na tyle, że chyba cos jeszcze powstanie z tej serii i może będzie już równiejsze.



W srebrze popełniłam
skwarki na biglu Wcale nie było tak łatwo, porysowałam troche srebro przy zaciskaniu bigla.

A na koniec
szaro brązowe dyndajki Dyndają sobie tygrysie oko, cytryn, karneol, kwarc, swarki i chyba coś tam jeszcze.

Uff to tyle. Jak widać album od Asicy sprawdza się tez doskonale w roli tła do zdjęć:D