Mówicie- macie, czyli candy na żądanie :)
Do zdobycia kwiatowe dyndajki ze zdjęcia. Zasady trochę bardziej skomplikowane niż zwykle, ponieważ osobom, które ułożą limeryk o letniej tematyce będą przysługiwały 3losy. Osoby, które po prostu wpiszą się w komentarzach prozą, będzie przysługiwał tradycyjnie jeden los. Czyli dla kogoś, kto ułoży wierszyk, wydrukuję aż trzy losy i taka osoba będzie mieć większe szanse w losowaniu. Zgłoszenia należy wpisywać w komentarzach pod tym postem, oczywiście jedna osoba= jedno zgłoszenie. Proszę o wklejenie informacji o zabawie na swoim blogu lub stronie (osoby nie posiadające blogów proszę o zostawienie adresu e-mail)
Co to jest limeryk? Oto definicja w Wikipedii.
Zapisy do 30 lipca:) Zapraszam!
Kolczyki cudne, bardzo pomysłowe i oryginalne:)
OdpowiedzUsuńO matko, aleś wymyśliła :D zaczynam żałować, że wszystkich starych zeszytów do teraz ne trzymałam..
OdpowiedzUsuńO nie! A ja to taka bardziej "proza życia" jestem :' ale poproszę o pomoc koleżankę! Ha!
OdpowiedzUsuńojtam ojtam dziewczyny, ważne żeby było zabawnie i absurdalnie, rymy mogą być częstochowskie, a ilości sylab przecież liczyć nie będę :) mam nadzieję, że ktoś spróbuje...
OdpowiedzUsuńA gdzie wysłać? Tutaj wkleić, czy na maila?
OdpowiedzUsuńTutaj, tutaj wklejać
OdpowiedzUsuńLimeryk prawie-patriotyczny, na pewno letni ;)
OdpowiedzUsuńMłoda, hoża dziewoja z Opola
w letnie noce szalała po polach.
Miasta miała już dość,
więc do wsi zaczęła lgnąć;
aby spędzić wakacje w powojach.
Dorocie z miasta Warszawa
OdpowiedzUsuńZachciała się taka sprawa
by mieć kolce
bądź też Dolce
Lecz to była trudna zabawa...
Oczywiście , że staję do walki :D
OdpowiedzUsuńLimeryk napisać?
Dobrze trzeba się spisać.
Po co to zabawa?
Dla frania brawa.
Zachciało mi się popisać.
O matko droga
OdpowiedzUsuńjakaż niewygoda!
Franio nas kusi
czy tak być musi?
No cóż - limeryk to nie jest, ale to szczyt moich poetyckich możliwości! Przyłączam się i pozdrawiam: roma-dobrenaspleen.blogspot.com
I ja się zapisuję:)Oraz zapraszam na moje candy:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo i ja się zapisuję
OdpowiedzUsuńi ten wpisik ci dedykuję
bo choć słońce za oknem
to pewnie jutro w deszczu zmoknę
ale twoje candy mi życie umila
a poza tym masz pozdrowienia od mojego brata Kamila:)
może to nie jest limeryk, ale jakoś tak mnie naszło ta taki jakiś wierszyk:)
pozdrawiam;)
Limeryk ciężka sprawa,
OdpowiedzUsuńlecz grunt to dobra zabawa!
Kolczyki piękne, kolorowe
na wakacyjną przygodę gotowe.
Uśmiecham się do nich szeroko,
Franio miej na mój los oko ;)
***
Do limeryka daleko, ale może załapię się na potrójny los :)
Pozdrawiam ciepło i dziękuję za udział w moim candy :)
Zachciało mi się prezentów
OdpowiedzUsuńChoć zajmie to kilka momentów
Napisać trzeba limeryk -
Przynajmniej cztery litery
I nie ma żadnych wykrętów...
(wzniosłam się na wyżyny elokwencji :D)
Pozdrawiam serdecznie
K :)
pisać nie umiem, ale spróbuję :) może z jednym losem dopisze mi szczescie :)
OdpowiedzUsuńPolsko miła , kogo tyś zrodziła
OdpowiedzUsuńartystke która zacnie się dokształciła
kolczyczki piękne wszystkim robi
nie myślcie , że tym się nie dorobi!
ona przez to się bogaciła .
mój blog : http://drogadowyznan.blogspot.com/
banerek jest ; D
Wchodzę do Frania,
OdpowiedzUsuńa tu zabawa udana.
Kolczyki do uszu
pod koniec lipca wygrać muszę.
Jak nie wygram to bieda,
ale limeryk się udał
(chyba)
Pozdrawiam.
http://magdowo-pasje.blogspot.com/
cuda, dziwy niesłychane
OdpowiedzUsuńi kolczyki odjechane!
w zamian franio wiersz wymaga,
tworzyć publicznie - toż to odwaga!
rach, ciach i napisane! :D
...dodam tylko,że zapraszam na moje candy :)
staje w kolejce
OdpowiedzUsuńmoże coś mi wpadnie w ręce :)
chyba nici z limeryka, ale w kolejce sie ustawie
Super kolczyczki, staję w kolejeczce :)
OdpowiedzUsuńNie umiem pisać limeryków, więc muszę zadowolić się wstawieniem jednego komentarza ;))
OdpowiedzUsuńprzepiękne i ciekawe kolczyki:) zgłaszam się:)
OdpowiedzUsuńJa też się zgłaszam, odwagi na limeryk nie mam :D
OdpowiedzUsuńZapisuje się, i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dołączam do candy !
OdpowiedzUsuńlimeryk... hmm to dla mnie zupełnie coś obcego, więc nie kombinuje :P
OdpowiedzUsuńale normalnie się zapisuję :)
pozdrawiam!
Myślałam, myślałam i wymyśliłam :P
OdpowiedzUsuńUwaga!
W rękodziele nie ma łatwo,
Słuchaj rady, Droga Dziatwo:
Gdy Cię niechęć złapie nagła
Wyślij w podróż ją do diabła.
I do pracy się zabieraj :)
Starałam się jak mogłam, bo naprawdę cudne kolczyki nam Franiu ;) chcesz oddać. Limeryk to to może nie jest, ale musiałam spróbować :D.
Pozdrawiam!
Myślałam, myślałam... i wezmę chyba ten bezlimerykowy jeden los, bo nie wymyślę i ominą mnie te śliczności ;)
OdpowiedzUsuńNie jest to może idealny limeryk, ale może ujdzie :)
OdpowiedzUsuńZachciało się pewnej niebodze
pojechać latem nad morze.
Jechałą długo - nie krótko.
Raczyła sie w drodze wódką.
I wylądowała w oborze.
(Bo była małą krówką)
Twórczość radosna i miła :) Dzięki za takie fajne i nietypowe candy. Ciekawe czy uda mi się wygrać :)
Oj ze mnie jest ścisłowiec więc ja powalczę o kolczyki z jednym głosem :).
OdpowiedzUsuńLato ale szaro za oknem,
OdpowiedzUsuńChoć pogoda nas nie rozpieszcza,
Franio wspaniałe candy zamieszcza,
Cudne kolczyki do wygrania,
Tylko u Frania :)
Coś mi się wydaje, że limeryk to z tego nie wyszedł, ale niech już zostanie;P
somenancy@vp.pl
Pewna Lili, co mieszka w Tychach,
OdpowiedzUsuńmówiła wciąż och i ach.
By zdobyć kolczyki
pisała limeryki
I skakała pod sam dach.
Pozdrawiam, Lili
Jak sen nocy letniej kolczyki,
OdpowiedzUsuńTo nie żadne są pipsztyki!
Choć noce zimne, nieczułe...
Do wygranej uśmiecham się czule.
Bo cudne to smakołyki!
Ach mojaż poezyja :D
Zgłaszam się.:)
OdpowiedzUsuńjusta95_1995@o2.pl
Myślałam dość długo... I myślałam... Gdzieś napatoczyła mi się informacja, że limeryk powinien być nieprzyzwoity ;) Zatem wyprodukowałam taki letni "limeryk":
OdpowiedzUsuńPrzepiękna lekarka z Warszawy
w wakacje mieszała przyprawy
Nie dziwi więc nikogo
że pieprzy męża srogo
choć ten jest już mocno łysawy
Rewelacyjny pomysł na candy! :)
Rym cym cym ram ciam ciam z krainy opolskiej piszę Wam.
OdpowiedzUsuńW głowie pomysłów jest mało lecz kolczyki wenę napędzają.
Nagroda piękna niebanalna jak nie wygram będzie draka.
Będzie płacz i zgrzyt zębami bo mój limeryk coś mało udany.
Zabawę przy wymyślaniu miałam przednią więc chylę czoła zwyciężczyni,bo ja nie wygram z taką twórczością na pewno.
;)
ubawiłam się zasadami :D:D oto co skleciłam (bez śmiechów):
OdpowiedzUsuńA co to za lato? Co za rok!
Wszyscy się dziwią, po prostu szok.
Deszcz pada, słońce świeci,
nudzą się w domu dzieci.
Taki tego lata jest urok ;)
pozdrawiam!
Sorry my limerick is Hungarian :)
OdpowiedzUsuńItt ez a játék,
ha játékossá válnék,
kaphatok,
csodálatost,
ha szerencsés lennék.
http://inga2010.blogspot.com/
Pewna panna - przy tuszy,
OdpowiedzUsuńco dużą ma pupę i uszy,
spotkać krawca nie mogła,
coby jej odział w coś biodra.
Więc naga, jeno w kolczykach się puszy!
martulka13@wp.pl
ja tez sie zapisuje
OdpowiedzUsuńja chetnie:) a na wymianke z Toba zawsze:)
OdpowiedzUsuńmówisz ?
OdpowiedzUsuńno to wpisze się do zrobienia toku bo znając moje szczęście to tak właśnie ;)
Ha, dobrze, że przypomniałaś, bo bym swojego nie dopisała ;)
OdpowiedzUsuńFranio - kobieta z blogspota,
limeryki każe układać - kapota!
Ale, że kolce grzechu warte,
trzeba ułożyć rymy jakieś zwarte
By zadowolić Franię z blogspota ;)